Gazikiem przez Jurę
Po serii tak nieprzyjaznych pogodowo dni cieplej robi nam się na wspomnienie pewnej soboty października, która choć wietrzna to jeszcze pocieszyła nas odrobiną słońca. Ten dzień spędziliśmy w Żarkach. Zagęszczenie ciekawych miejsc i atrakcji jak na tak małe miasteczko jest zaskakujące i zapewni jeszcze kilka ciekawych wpisów. Dzisiaj pierwszy - rozpoczynamy od wycieczki gazikiem przez Jurę.
Na tę niepowtarzalną wycieczkę jurajskimi ścieżkami zabrał nas pan Roman, z którym umówiliśmy się pod Przystanią Leśniów w pobliżu leśniowskiego Sanktuarium (link).
Po zapakowaniu się do gazika wyruszyliśmy na Parchowatkę skąd mamy rozległy widok na Jurę i Śląsk. Z tego niewielkiego wzgórza jak na dłoni widać nie tylko Żarki i Leśniów, pobliskie Bobolice i Mirów, ale o wiele, wiele więcej... Widać także jak urokliwy jurajski krajobraz nieśmiało koloruje się już barwami jesieni.
Wycieczka gazikiem to nie tylko off-road po jurajskich bezdrożach, to także lekcja historii. Parchowatka jest nie tylko jest świetnym punktem widokowym (szczególnie kiedy wdrapiecie się na wapienne ostańce), ale jest to także miejsce o znaczeniu historycznym. Rozległe pełne śladów historii łąki kryją żelbetonowe niemieckie bunkry z okresu II wojny światowej, a także dobrze widoczne pozostałości okopów. Z góry widoczne są również wykopy pod kolejne schrony. Było to (niestety) wyborne pole ostrzału na pobliskie drogi.
Ze wzgórza zjechaliśmy w stronę cmentarza w Żarkach i zabytkowych stodół, pomiędzy którymi spacerowaliśmy kilka godzin wcześniej, kiedy plac wypełniony był jeszcze stoiskami targowymi.
Targowisko miejskie w Żarkach czyli Żareckie Jarmarki to największy w północnej części województwa śląskiego "market pod chmurką": 1,5 hektara powierzchni i aż 500 stoisk w kompleksie zabytkowych stodół wybudowanych w połowie XIX i początkach XX wieku. W każdą sobotę targ odwiedza ok. 10 tysięcy klientów.
Plac targowy przed południem...
A tak to miejsce wygląda po południu...
Po minięciu placu targowego i przejeździe przez rzekę naszym kolejnym przystankiem był jeden z obecnie największych i najciekawszych jurajskich cmentarzy żydowskich.
Koszt takiej wycieczki to 90 zł za cały kurs, pojazd liczy 6 miejsc. Czas przejazdu z przystankami to ok. 45 minut. Z panem Romanem umówiliśmy się na kolejną wyprawę, tym razem na wiosnę, co i Wam polecam uczynić :) Chyba, że jeszcze wróci nasza piękna Złota Polska :) A panu Romanowi dziękujemy za przejażdżkę pełną wertepów i ciekawych opowieści...
Żarki są idealnym miejscem na rodzinną wycieczkę. Kolejne miejsca czekają na Was. A więcej o tym co naprawdę ciekawego można jeszcze robić w Żarkach w naszym wpisie: Rodzinnie w Żarkach.
*
Wycieczki pojazdami militarnymi
Przystań Leśniów
ul. Źródlana 5, Żarki
tel. 887 803 303
recepcja@przystanlesniow.pl
strona internetowa: Wycieczki pojazdami militarnymi
Na tę niepowtarzalną wycieczkę jurajskimi ścieżkami zabrał nas pan Roman, z którym umówiliśmy się pod Przystanią Leśniów w pobliżu leśniowskiego Sanktuarium (link).
Po zapakowaniu się do gazika wyruszyliśmy na Parchowatkę skąd mamy rozległy widok na Jurę i Śląsk. Z tego niewielkiego wzgórza jak na dłoni widać nie tylko Żarki i Leśniów, pobliskie Bobolice i Mirów, ale o wiele, wiele więcej... Widać także jak urokliwy jurajski krajobraz nieśmiało koloruje się już barwami jesieni.
Wycieczka gazikiem to nie tylko off-road po jurajskich bezdrożach, to także lekcja historii. Parchowatka jest nie tylko jest świetnym punktem widokowym (szczególnie kiedy wdrapiecie się na wapienne ostańce), ale jest to także miejsce o znaczeniu historycznym. Rozległe pełne śladów historii łąki kryją żelbetonowe niemieckie bunkry z okresu II wojny światowej, a także dobrze widoczne pozostałości okopów. Z góry widoczne są również wykopy pod kolejne schrony. Było to (niestety) wyborne pole ostrzału na pobliskie drogi.
Ze wzgórza zjechaliśmy w stronę cmentarza w Żarkach i zabytkowych stodół, pomiędzy którymi spacerowaliśmy kilka godzin wcześniej, kiedy plac wypełniony był jeszcze stoiskami targowymi.
Targowisko miejskie w Żarkach czyli Żareckie Jarmarki to największy w północnej części województwa śląskiego "market pod chmurką": 1,5 hektara powierzchni i aż 500 stoisk w kompleksie zabytkowych stodół wybudowanych w połowie XIX i początkach XX wieku. W każdą sobotę targ odwiedza ok. 10 tysięcy klientów.
Plac targowy przed południem...
A tak to miejsce wygląda po południu...
Po minięciu placu targowego i przejeździe przez rzekę naszym kolejnym przystankiem był jeden z obecnie największych i najciekawszych jurajskich cmentarzy żydowskich.
Koszt takiej wycieczki to 90 zł za cały kurs, pojazd liczy 6 miejsc. Czas przejazdu z przystankami to ok. 45 minut. Z panem Romanem umówiliśmy się na kolejną wyprawę, tym razem na wiosnę, co i Wam polecam uczynić :) Chyba, że jeszcze wróci nasza piękna Złota Polska :) A panu Romanowi dziękujemy za przejażdżkę pełną wertepów i ciekawych opowieści...
Żarki są idealnym miejscem na rodzinną wycieczkę. Kolejne miejsca czekają na Was. A więcej o tym co naprawdę ciekawego można jeszcze robić w Żarkach w naszym wpisie: Rodzinnie w Żarkach.
*
Wycieczki pojazdami militarnymi
Przystań Leśniów
ul. Źródlana 5, Żarki
tel. 887 803 303
recepcja@przystanlesniow.pl
strona internetowa: Wycieczki pojazdami militarnymi
Polska jest przepiękna, chyba każdy ze mną się tu zgodzi:)
OdpowiedzUsuńMy się zgadzamy :D
UsuńCzy wycieczka gazikiem nadaje sie rowniez dla dziecka 1,5 rocznego?
OdpowiedzUsuń