Rowerem... Velo Soła z Rajczy do Żywca nad Jezioro Żywieckie
Ostatnio dużo pisze się o nowej trasie Velo Soła, więc napiszemy o niej i my. Velo Soła to czterdziestokilometrowa trasa, która biegnie wzdłuż rzeki Soły z Rajczy przez Milówkę, Cisiec, Węgierską Górkę, Radziechowy-Wieprz do Żywca kończąc się w Moszczanicy na brzegu Jeziora Żywieckiego. Trasa nie tworzy pętli.
W tych okolicach można było jeździć rowerem już od dawna, po prostu w ostatnim czasie trasa, która łączy Rajczę i Jezioro Żywieckie została nazwana & oznakowana i dobrze, że tak się stało, bo wcześniej oznaczeń brakowało.
- Oznaczenie trasy to pomarańczowe znaki R4 z numerem trasy - 611 i nazwą "Velo Soła". Na znakach są też informacje o odległościach dzielących od pobliskich atrakcji turystycznych czy stacji kolejowych.
Cała trasa od początku do końca jest dobrze oznaczona, jeśli będziecie pilnować znaków to raczej nie da się zgubić. Z tej strony możecie ściągnąć plik .gpx. Można do zaimportować np. do aplikacji mapy. cz lub darmowej wersji Koomot.
Jeśli wybierzecie się z Rajczy w kierunku Żywca, tak jak płynie rzeka Soła, to trasa nachylona jest lekko w dół co czuć przy jeździe, także dość lekkiej. Mimo, że jesteśmy w Beskidach to Velo Soła poprowadzi Was po dość płaskim terenie oferując równocześnie bardzo ładne widoki na górskie szczyty. Jeśli chodzi o nawierzchnię to dominują odcinki asfaltowe i brukowane (poznacie tu kilka rodzajów kostki), z fragmentami szutrowymi, z czego najdłuższy odcinek jest na brzegu Jeziora Żywieckiego.
- Czy Velo Soła w 100% prowadzi po drogach odseparowanych od ruchu?
- Czy jest to trasa dobra na rodzinną wycieczkę?
Tak, jeśli jadą z Wami dzieci, które już dobrze jeżdżą na rowerach i potrafią bezwzględnie trzymać się prawej strony drogi lub ścieżki - na trasie są odcinki biegnące ruchliwą drogą, po której w tygodniu jeżdżą także TIRy (tak pewnie będzie dopóki nie zakończy się remont drogi w okolicy Przybędzy), a na ścieżce nad Jeziorem Żywieckim często spotyka się miłośników szybszej rowerowej jazdy, którzy potrafią z dużą prędkością wypaść zza zakrętu. W Cięcinie teoretycznie musimy zeskoczyć z wysokiego krawężnika na ruchliwą drogę, choć lepiej po prostu na tym chodniku zostać. Pamiętajcie, że jadąc z dziećmi do lat 10 możecie legalnie poruszać się po chodniku rowerem. Jednak patrząc na całą trasę nie raz będziecie wjeżdżać na drogę po to by za chwilę z niej zjechać, więc bądźcie na to przygotowani. Z uwagi na konieczność włączania się do ruchu bezpieczniej byłoby pokonać trasę w kierunku od Żywca do Rajczy, jednak wtedy jedziecie cały czas lekko pod górkę.
Miejsca na Velo Soła, gdzie musicie zachować szczególną ostrożność!
Milówka | Przejazd kolejowy na ul. Jagiellońskiej
Tu, jadąc od Rajczy wyjedżamy z lewej strony przejeżdżamy przez przejazd by zaraz za nim skręcić w lewo...
A to wszystko przez zbyt niski wiadukt...
*
Cięcina | ul. Jana Pawła II
Jeśli chcecie trzymać się szlaku to tu musicie zjechać na drogę z wysokiego krawężnika a jadąc z drugiej strony - wjechać na chodnik.
*
Cisiec | wjazd z ul. Mjr Czarkowskiego na most na krajowej "1".
*
Cięcina | ul. Niepodległości Polski
Wyjazd z bocznej uliczki na dość ruchliwą drogę
Wyjazd na ul. Niepodległości Polski jeśli jedziecie z Rajczy w stronę Żywca
Potem czeka nas ok. 1,5 km przejazd drogą (bez pobocza i bez chodnika)
*
Za niebezpieczny uważany jest także odcinek biegnący wąską i krętą ul. Figurów w Wieprzu (do zjazdu w ul. Brzozową).
*
- Który odcinek wybrać szukając trasy dla dzieci?
Jeśli jedziecie z dziećmi to najlepszym odcinkiem dla Was będzie Rajcza - Węgierska Górka (aż do momentu kiedy w Cięcinie wyjeżdża się na ul. Jana Pawła II). Ten odcinek biegnie głównie odseparowaną ścieżką i spokojnymi lokalnymi drogami, choć czasem wyjeżdża się na najczęściej niedługie odcinki głównej drogi.
Na tym odcinku rzeka Soła trzyma się blisko trasy, więc na jej brzegu można odpocząć, a do tego będziecie mijać parki z atrakcjami dla dzieci (w Rajczy, Milówce i Węgierskiej Górce), nie raz napotkacie miejsca do odpoczynku (głównie ławki, czasem altankę) i place zabaw dla dzieci także po drodze (nawet z boiskiem do siatkówki plażowej, koszykówki, tyrolką, stołami do szachów i ping ponga...).
- Węgierska Górka - Żywiec
Odcinek z Węgierskiej Górki do Żywca był dla nas nowością. Jest to dość urozmaicony odcinek, pod względem nawierzchni i przebiegu, tu najbardziej trzeba pilnować oznakowania. Na tym fragmencie trasy napotkacie odcinki "drogowe", z których najgorszy jest dość niebezpieczny wyjazd z ul. Słonecznej na ul. Niepodległości Polski w Cięcinie i późniejsza ok. 1.5 km jazda tą drogą oraz konieczność przecięcia/przejazdu (co najmniej dwukrotnie) równie ruchliwych dróg. Na tym odcinku Velo Soła spotkacie chyba każdą możliwą nawierzchnię łącznie z drogą polną (ale z ładnym widokiem na góry), pod Grojcem może być też nieco błota (miejscowa rowerzystka poinformowała nas, że to w tym miejscu normalne, ale ma nadzieję że teraz w końcu coś się z tym zrobi skoro leci tu taka znana trasa...) & do kompletu jest jeszcze dość kamienisty szuter... Kiedy już dotrzecie nad rzekę Koszarawę w Żywcu to Velo Soła zaprowadzi Was spokojnie i bezpiecznie nad Jezioro Żywieckie.
- Jezioro Żywieckie
Trasa nad Jeziorem Żywieckim jest łatwa i malownicza, bez wątpienia ścieżki nad jeziorami (i ta także) mają sporo uroku, jednak jadąc tu w pogodny dzień wolny musicie być przygotowani na slalom pomiędzy spacerowiczami, których w taki dzień tu nie brakuje. Nad brzegiem jeziora działają punkty gastronomiczne i wypożyczalnia sprzętu pływającego, więc jeśli macie ochotę to możecie zamienić rower na rower wodny.
- Jeśli chcecie popływać statkiem turystycznym to takie rejsy są z przystani w Tresnej.
Nie
czujcie się w obowiązku dojechać do końca szlaku bo nie prowadzi on do
konkretnego miejsca, w pewnym momencie po prostu kończy się na brzegu
jeziora kiedy dojeżdżamy do ul. Bohaterów Września w Żywcu, więc
najlepiej kiedy uznacie że, już wystarczy Wam tych widoków wrócić tą
samą drogą do centrum miasta lub na dworzec jeśli przyjechaliście
pociągiem.
- Jeśli po dojechania do końca trasy Velo Soła chcecie wrócić się do dworca kolejowego to macie do przejechania jeszcze ok. 9 km.
UWAGA! Jeśli
planujecie dostać się do Rajczy pociągiem to do odwołania na odcinku
Węgierska Górka - Zwardoń (więc i Rajcza gdzie rozpoczyna się trasa)
kursuje komunikacja zastępcza, nie ma pewności że zmieścicie się w
autobusie z rowerem.
- Atrakcje na trasie Velo Soła czyli gdzie można się zatrzymać?
W Rajczy atrakcją jest inhalatorium solankowe i XIX-wieczny pałac Lubomirskich oraz park z placem zabaw, altaną do odpoczynku i punktem gastronomicznym.
W Milówce także możemy zatrzymać się w bardzo ładnym parku (z placem zabaw, parkiem linowym, punktem gastronomicznym) oraz zwiedzić Muzeum Stara Chałupa (czynna od wtorku do piątku od 9:00 do 14:00, w niedzielę nieczynne, w sobotę czynne od 10:00 do 14:00 ale tylko w okresie ferii zimowych i wakacji). Na wysokości parku znajdziecie dość ładną i dużą kamienistą plażę nad Sołą.
W Węgierskiej Górce są schrony bojowe z okresu II wojny światowej - warto zwiedzić schron bojowy Wędrowiec, który znajduje się dość blisko szlaku. Ciekawym miejscem jest także Bacówka na Bukowinie gdzie mieszkają m.in. alpaki (aby się tam dostać musicie pokonać spory podjazd, jednak widoki wynagrodzą Wam wszystko). Zatrzymajcie się także na Bulwarach nad Sołą.
Jeśli macie więcej czasu zajrzyjcie do Osady Sopki Stopki w Cięcinie.
W Radziechowach-Wieprzu można zwiedzić lokalny browar Pinta (turyści indywidualni mogą to zrobić w piątki o 12:30 oraz w soboty o 10:30 i 12:30).
W Żywcu warto zajrzeć do Parku Zamkowego z zabytkowym Pałacem Habsburgów (park mamy kilka kroków od naszej trasy, wystarczy przejść przez tory i ul. Witosa po zjeździe z mostu na rzece Koszarawie), na rynek i wieżę konkatedry, oraz do Muzeum Miejskie w Żywcu - Stary Zamek. Na odwiedzających czeka także Muzeum Browaru Żywiec (jednak tu najlepiej zarezerwować wcześniej wizytę telefonicznie lub mejlowo, niestety nie można kupić biletów na stronie...).
- Więcej atrakcji Żywca & okolic znajdziecie w naszym artykule tutaj: Pomysł na weekend... Jezioro Żywieckie, Żywiec & okolice.
Atrakcje trasy Velo Soła oraz miejsca gdzie należy zachować ostrożność:
W sierpniowy pogodny weekend "otwarcia" na trasie było naprawdę bardzo dużo ludzi. Jeśli planujecie wybrać się tu w pogodny weekend to najlepiej wybierzcie się zaraz z rana. Z relacji osób, które jechały Velo Soła w pierwszy weekend wiemy, że dochodziło do trudnych sytuacji (kraksa rowerzystów przy słynnym krawężniku) i dość nieprzyjemnych utarczek z mieszkańcami uliczek, którymi biegnie trasa. Jeśli możecie poczekać to poczekajcie aż minie pierwszy wzmożony ruch, jesienią tez będzie tam pięknie...
Jeśli planujecie przyjechać na Velo Soła pociągiem to aktualnie (sierpień 2024 i podobno aż do odwołania) pociąg dowiezie Was tylko do Żywca, Cięciny lub Węgierskiej Górki. Do Rajczy, na początek szlaku kursują autobusy komunikacji zastępczej.
- Velo Soła - gdzie zaparkować?
Podsumowując... Trasa jest atrakcyjna widokowo, choć na kilku odcinkach aż prosi się o dalsze inwestycje. Miejmy nadzieję, że to dopiero początek i doczekamy ciągu dalszego prac. Zawsze staramy się być obiektywni dlatego w naszej galerii zobaczycie zdjęcia z całej trasy, w tym także mniej malownicze odcinki. Czy warto wybrać się na Velo Soła? My mówimy, że mimo wszystko warto i na pewno jesienią wrócimy...
- Plusy:
- sąsiedztwo rzeki która zachęca do odpoczynku na kamienistych plażach szczególnie w upalne dni
- wiele odcinków wśród bujnej zieleni i ścieżką odseparowaną od ruchu
- dobre oznakowanie na całej trasie
- dla dzieci kilka placów zabaw po drodze
- Minusy:
- aktualnie utrudnienia z powrotem pociągiem do Rajczy - jeśli ktoś nie może przejechać trasy tam i z powrotem i liczy na powrót pociągiem to może się nie udać...
- nagłe zakończenie trasy bez jakiegoś akcentu typu altanka czy miejsce do odpoczynku
- objazd przez pole (dla nas to nie był minus, bo wolimy to niż jechać drogą, ale dla "szosowców" będzie to utrudnienie)
- odcinek błotnisty po deszczu pod Grojcem, a dalej nieco grubokamienisty szuter
Jeśli już jechaliście szlakiem Velo Soła to dajcie znać w komentarzach jak Wasze wrażenia, a jeśli dopiero się wybieracie to życzymy Wam udanej wyprawy :)
*
Na
naszym blogu nie ma reklam, chcemy żeby jak najlepiej się go czytało i
żebyście nie musieli szukać tego co najważniejsze w gąszczu reklamowych
okienek. Jeśli lubisz naszą rodzinną twórczość i chciałbyś odwdzięczyć
się za naszą pracę to możesz postawić nam kawę ;) Za każdą formę
wsparcia DZIĘKUJEMY i obiecujemy pracować z jeszcze większym
zaangażowaniem :)
Komentarze
Prześlij komentarz