Spacerem... Góra Bucze
Gmina Brenna - Górki Wielkie - góra Bucze czyli pierwsze wiosenne kwiaty i jak zawsze ładne widoki. Ścieżka przyrodniczo-dydaktyczna na górze Bucze to dowód na to, że aby mieć ładne widoki nie trzeba wychodzić wysoko i żeby znaleźć pierwsze wiosenne kwiatki nie trzeba jechać daleko ;)
Jadąc w kierunku Skoczowa i Górek Wielkich nie wiedzieliśmy czego się spodziewać po ścieżce, o której za wiele nie wiedzieliśmy, specjalnie nie absorbowaliśmy wujka Google żeby nam opowiedział coś o niej - chcieliśmy mieć niespodziankę ;) Jedyne co zrobiliśmy to ze szlaków i ścieżek tej okolicy wykroiliśmy dla nas trasę prawie dwa razy dłuższą niż czerwona pętla na górze Bucze.
Jadąc w kierunku Skoczowa i Górek Wielkich nie wiedzieliśmy czego się spodziewać po ścieżce, o której za wiele nie wiedzieliśmy, specjalnie nie absorbowaliśmy wujka Google żeby nam opowiedział coś o niej - chcieliśmy mieć niespodziankę ;) Jedyne co zrobiliśmy to ze szlaków i ścieżek tej okolicy wykroiliśmy dla nas trasę prawie dwa razy dłuższą niż czerwona pętla na górze Bucze.
Start: Muzeum Zofii Kossak-Szatkowskiej | Górki Wielkie, Stary Dwór 2
Przy nieczynnym aktualnie z powodu wprowadzonym obostrzeń muzeum znaleźliśmy parking na kilka samochodów, ruiny dworu, spichlerz oraz niewielki, ale bardzo ładny park. Z mapy parku wynika, że są tu różne "skarby", ale niestety przez porozwieszane taśmy nie dało się go zwiedzić, więc tylko przeszliśmy główną parkową ścieżką w stronę kościoła.
Po przejściu przez ulicę wąską dróżką "na skróty" (po lewej stronie sklepu) doszliśmy nad brzeg rzeki Brennicy. Ścieżką prowadzącą równolegle do rzeki idziemy ok. 1,5 km (uwaga na rowerzystów!).
Po zejściu z tej ścieżki i przejściu przez drogę dalej idziemy ul. Sportową, tu na szerokim trawiastym brzegu rzeki można zaplanować piknik. Rzeka Brennica ma bardzo wysoką klasę czystości wody wśród górskich rzek, więc odpoczywajcie tu bez obaw. Na spacerze drogą i znów w towarzystwie rzeki upływa nam kolejny kilometr.
Na końcu tego etapu znajdziecie boisko do piłki siatkowej, punkt gdzie, jak podejrzewam w sezonie?, można kupić coś do jedzenia lub picia (ale akurat był nieczynny), siłownię oraz uwaga, uwaga... budujący się nowy, drewniany i jak mogliśmy podejrzeć przez szczeliny w płocie ;) bardzo ładny plac zabaw! Podobno będą tu huśtawki, "dwór Kossaków", "magiczny las" ze sznurków oraz "wioska skrzatów" i ich drewniane domki | tu możecie podejrzeć więcej. Zauważyliśmy też, że za płotem trwa malowanie poszczególnych elementów, więc jest nadzieja, że niedługo będzie można cieszyć się placem zabaw już bez płotu :) Jest tu też parking na kilka samochodów. Na mapie to miejsce znajdziecie tutaj.
Dalej idąc nieco skrótami (cała trasa zaznaczona jest na mapie) trafiliśmy na biało-czerwone oznaczenie ścieżki przyrodniczo-dydaktycznej na górze Bucze.
Pierwszy postój to punkt widokowy (w puncie 10 na naszej mapie).
Dalej idziemy już trzymając się oznaczeń ścieżki. Kiedy szlak się rozwidla (punkt 11) po to żeby zatoczyć pętlę, wiedząc, że całej pętli nie zrobimy, bo planujemy zejście niebieskim Szlakiem Kamyka wybieramy dłuższą część tej pętli czyli skręcamy w lewo.
Sama ścieżka okazała się być czasem węższa, czasem szersza, ale bardzo, bardzo przyjemna. Fakt, że na początku kwietnia nie jest jeszcze bardzo zielono, ale pewne jest to, że z każdym dniem będzie tu coraz ładniej. Mimo że ta bardziej zielona wiosna jeszcze przed nami to i tak warto było przyjechać tu już teraz - nie tylko dla widoków, spaceru nad rzeką, ale też dla cudownych pierwszych wiosennych kwiatów, których w lesie jest już całkiem sporo! Tak jak zawsze u progu zimy cieszymy się każdym szronem i płatkiem śniegu, tak w pierwszych dniach wiosny biegamy po lesie szukając pierwszych kwiatków ;) Tu byliśmy bardzo zabiegani i bardzo szczęśliwi ;) Nasze "bukieciki" znajdziecie na zdjęciach.
Po napotkaniu biało-niebieskiego kwadratu oznaczającego Szlak Kamyka poszliśmy już w stronę, którą nam wskazywał, wiedząc że dzięki niemu dojdziemy z powrotem do Muzeum Zofii Kossak czyli na miejsce startu. Ten szlak spotkaliśmy przy Bacówce Bucze. W sezonie na wypas owiec można tu spotkać te zwierzęta. W zeszłym roku Bacówkę można było odwiedzić od połowy maja do początku września w każdą niedzielę. Jak będzie w tym - zobaczymy...
Podsumowując... Jest to bardzo spokojna trasa - na szlaku spotkaliśmy kilku rowerzystów (tylko nad rzeką), a na ścieżce przyrodniczej kilku pieszych (miejscowych spacerowiczów) plus na koniec dostrzegliśmy na łące jeszcze dwa boksujące się zające :) Z radością wrócimy tu jeszcze w innej porze roku, a może jeszcze raz wiosną, bo podobno okres od maja do czerwca to najlepsza pora aby odwiedzić górę Bucze, bo wtedy kwitnie tu najwięcej kwiatów :)
Po zejściu z tej ścieżki i przejściu przez drogę dalej idziemy ul. Sportową, tu na szerokim trawiastym brzegu rzeki można zaplanować piknik. Rzeka Brennica ma bardzo wysoką klasę czystości wody wśród górskich rzek, więc odpoczywajcie tu bez obaw. Na spacerze drogą i znów w towarzystwie rzeki upływa nam kolejny kilometr.
Na końcu tego etapu znajdziecie boisko do piłki siatkowej, punkt gdzie, jak podejrzewam w sezonie?, można kupić coś do jedzenia lub picia (ale akurat był nieczynny), siłownię oraz uwaga, uwaga... budujący się nowy, drewniany i jak mogliśmy podejrzeć przez szczeliny w płocie ;) bardzo ładny plac zabaw! Podobno będą tu huśtawki, "dwór Kossaków", "magiczny las" ze sznurków oraz "wioska skrzatów" i ich drewniane domki | tu możecie podejrzeć więcej. Zauważyliśmy też, że za płotem trwa malowanie poszczególnych elementów, więc jest nadzieja, że niedługo będzie można cieszyć się placem zabaw już bez płotu :) Jest tu też parking na kilka samochodów. Na mapie to miejsce znajdziecie tutaj.
Dalej idąc nieco skrótami (cała trasa zaznaczona jest na mapie) trafiliśmy na biało-czerwone oznaczenie ścieżki przyrodniczo-dydaktycznej na górze Bucze.
Pierwszy postój to punkt widokowy (w puncie 10 na naszej mapie).
Dalej idziemy już trzymając się oznaczeń ścieżki. Kiedy szlak się rozwidla (punkt 11) po to żeby zatoczyć pętlę, wiedząc, że całej pętli nie zrobimy, bo planujemy zejście niebieskim Szlakiem Kamyka wybieramy dłuższą część tej pętli czyli skręcamy w lewo.
Sama ścieżka okazała się być czasem węższa, czasem szersza, ale bardzo, bardzo przyjemna. Fakt, że na początku kwietnia nie jest jeszcze bardzo zielono, ale pewne jest to, że z każdym dniem będzie tu coraz ładniej. Mimo że ta bardziej zielona wiosna jeszcze przed nami to i tak warto było przyjechać tu już teraz - nie tylko dla widoków, spaceru nad rzeką, ale też dla cudownych pierwszych wiosennych kwiatów, których w lesie jest już całkiem sporo! Tak jak zawsze u progu zimy cieszymy się każdym szronem i płatkiem śniegu, tak w pierwszych dniach wiosny biegamy po lesie szukając pierwszych kwiatków ;) Tu byliśmy bardzo zabiegani i bardzo szczęśliwi ;) Nasze "bukieciki" znajdziecie na zdjęciach.
Po napotkaniu biało-niebieskiego kwadratu oznaczającego Szlak Kamyka poszliśmy już w stronę, którą nam wskazywał, wiedząc że dzięki niemu dojdziemy z powrotem do Muzeum Zofii Kossak czyli na miejsce startu. Ten szlak spotkaliśmy przy Bacówce Bucze. W sezonie na wypas owiec można tu spotkać te zwierzęta. W zeszłym roku Bacówkę można było odwiedzić od połowy maja do początku września w każdą niedzielę. Jak będzie w tym - zobaczymy...
Podsumowując... Jest to bardzo spokojna trasa - na szlaku spotkaliśmy kilku rowerzystów (tylko nad rzeką), a na ścieżce przyrodniczej kilku pieszych (miejscowych spacerowiczów) plus na koniec dostrzegliśmy na łące jeszcze dwa boksujące się zające :) Z radością wrócimy tu jeszcze w innej porze roku, a może jeszcze raz wiosną, bo podobno okres od maja do czerwca to najlepsza pora aby odwiedzić górę Bucze, bo wtedy kwitnie tu najwięcej kwiatów :)
PS. Z ciekawostek...
Rośnie tu roślina zwana cieszynianką wiosenną - jest to kwiat będący symbolem Śląska Cieszyńskiego. Nam nie udało się jej wypatrzeć, choć jest to wczesna bylina, może zobaczymy ją następnym razem, a może Wy zobaczycie ją przed nami ;)
Rośnie tu roślina zwana cieszynianką wiosenną - jest to kwiat będący symbolem Śląska Cieszyńskiego. Nam nie udało się jej wypatrzeć, choć jest to wczesna bylina, może zobaczymy ją następnym razem, a może Wy zobaczycie ją przed nami ;)
Park Kossaków | Górki Wielkie
Rzeka Brennica | Długa prosta w stronę gór i miejsce dobre na odpoczynek
Podglądamy... plac zabaw w budowie nad brzegiem Brennicy - będzie pięknie :)
A tu już maj... Plac zabaw został otwarty :) Dla dzieci wybudowano drewniany dworek z wieżami, mostkami, ściankami i innymi elementami tworzącymi labirynt przestrzenny oraz rzeźbione totemy z podobiznami legendarnych leśnych stworzeń. Na gałęziach huśtawki można zobaczyć strzygi, zmory i czarownice, o bajkowym wyglądzie. Inspiracją do powstania tego miejsca była twórczość Zofii Kossak i jej książka "Kłopoty Kacperka góreckiego skrzata".
Miejsce spotkań i rekreacji nad brzegiem rzeki...
Punkt widokowy
Oznaczenia ścieżki przyrodniczo-dydaktycznej na górę Bucze
Ścieżka w pierwszych dniach kwietnia
Bacówka na górze Bucze
Niebieski Szlak Kamyka
*
Na
naszym blogu nie ma reklam, chcemy żeby jak najlepiej się go czytało i
żebyście nie musieli szukać tego co najważniejsze w gąszczu reklamowych
okienek. Jeśli lubisz naszą rodzinną twórczość i chciałbyś odwdzięczyć
się za naszą pracę to możesz postawić nam kawę ;) Za każdą formę
wsparcia DZIĘKUJEMY i obiecujemy pracować z jeszcze większym
zaangażowaniem :)
Komentarze
Prześlij komentarz