Rowerem... Naszą ulubioną trasą z Milicza do Krośnic | Dolina Baryczy & Stawy Milickie

Dolnośląska Kraina Rowerowa to nasze ulubione miejsce na rodzinne rowerowe wycieczki, a obszarem, który jest nam szczególnie bliski jest Park krajobrazowy Dolina Baryczy, który nasze cztery serca pokochały od pierwszej wizyty. 
 
Dolinę Baryczy planowaliśmy odwiedzić... raz. Za pierwszym razem spędziliśmy tu tydzień i chociaż wydawało nam się, że siedem dni to naprawdę sporo żeby już coś zobaczyć, to okazało się, że jeszcze za mało żeby zobaczyć tyle ile byśmy chcieli, dlatego wróciliśmy drugi raz, trzeci, czwarty i piąty... To właśnie dzięki ścieżkom rowerowym tej okolicy „rozkręciliśmy się” jako rowerowa rodzina i pokochaliśmy wspólne rowerowe wycieczki.
 
Wśród wielu rowerowych tras, w które bogata jest Dolina Baryczy, teraz będzie więcej o jednej, która przebiega przez bardzo piękne i atrakcyjne przyrodniczo tereny i znajduje się na niej kilka ciekawych miejsc i atrakcji.



START & META: Zalew rekreacyjny w Miliczu 
 
PRZEBIEG: Zalew rekreacyjny w Miliczu - Ruda Milicka - Kompleks Stawno - Staw Gadzinowy Duży - Zajazd u Bartka - Dyminy - Grabownica - Stawy Krośnickie - Krośnice - Wąbnice - Niesułowice - Duchowo - Zalew rekreacyjny w Miliczu
 
DŁUGOŚĆ: 42 km
 
TRUDNOŚĆ: Trasa łatwa, bez większych różnic wysokości, biegnąca w większości dobrze przygotowanymi trasami rowerowymi
 
ŁĄCZNY CZAS PRZEJAZDU: Z przystankami - 8 godzin (choć zakochani w Dolinie Baryczy czasu nie liczą ;)




 
*
Punktem startu naszej wycieczki jest Zalew rekreacyjny w Miliczu - miejsce odpoczynku i rekreacji dla mieszkańców Milicza i okolic. Znajdują się tu wypożyczalnia kajaków i rowerów wodnych, piaszczysta plaża i kąpielisko oraz niewielki plac zabaw. Zalew można obejść dzięki wygodnej ścieżce spacerowej, która prowadzi przy jego brzegu. Działa tu Restauracja nad Zalewem gdzie serwowane są m.in. dobre pierogi i burgery.

Zalew rekreacyjny w Miliczu
 

Spokój tego miejsca i jego atrakcje sprawiają, że nie jest nam łatwo zostawić brzeg zalewu i ruszyć dalej, ale mamy przed oczami to co jeszcze przed nami, a to motywuje nas do drogi.

3, 2, 1… Start!

Znad zalewu w Miliczu jedziemy w kierunku Rudy Milickiej ścieżką rowerową prowadzącą trasą dawnej kolejki wąskotorowej czyli najbardziej znaną trasą rowerową w Dolinie Baryczy.
Nasza wycieczka zaczyna się bardzo sympatycznie - ścieżka jest świetnie przygotowana i wyłączona z ruchu samochodowego, a do tego prowadzi przez pola, łąki i lasy. Jedzie się lekko, łatwo i przyjemnie.

Trasa dawnej kolei wąskotorowej – odcinek z Milicza do Rudy Milickiej
 

Przed wjazdem do Rudy Milickiej mijamy ponad dwustuletni dąb szypułkowy z wyraźnymi śladami żerowania larw kozioroga dębosza, który podlega ochronie. Korytarze wydrążone przez tego dużego, efektownego i jak widać także pracowitego owada, który upodobał sobie stare drzewa, naprawdę robią wrażenie.

Dzieło kozioroga dębosza na starym dębie – okolice Rudy Milickiej
 

Kiedy dojechaliśmy do Rudy Milickiej dzieci zarządziły krótki postój przy placu zabaw. Odpoczywamy na ławce z widokiem na naszą ścieżkę rowerową i cieszymy widząc jak wiele osób z niej korzysta. Na ścieżkach rowerowych Doliny Baryczy można spotkać osoby w każdym wieku i co nas szczególnie cieszy wiele rodzin z dziećmi takich jak my.


Nasi chłopcy kolejno huśtają się na swojej ulubionej huśtawce zawieszonej na drzewie. Kiedy każdy zaliczył już swoją porcję dość wysokich lotów ruszamy dalej. W Rudzie Milickiej mamy jeszcze jeden postój - zatrzymujemy się przy drewnianym jazie na rzece Prądni próbując wyobrazić sobie dawniejsze czasy kiedy dział tu stary młyn, i nie tak dawne, kiedy po moście, który obecnie jest ścieżką rowerową, aż do 1991 roku jeździła kolej wąskotorowa.

Jaz na rzece Prądni


Po minięciu jazu na razie zostawiamy naszą ścieżkę rowerową, odbijamy w lewo i trzymając się teraz szlaku czarnego kierujemy się w stronę stawów hodowlanych kompleksu Stawno, który wchodzi w skład Rezerwatu przyrody Stawy Milickie.


Wchodzący w skład Parku Krajobrazowego Dolina Baryczy Rezerwat przyrody Stawy Milickie obejmuje pięć niezależnych kompleksów stawów (Kompleks Stawno jest jednym z nich) i jest zaliczany do unikatowych obszarów wodnych na świecie. 
 
Jako jedno z trzynastu miejsc w Polsce został wpisany na listę Living Lakes, która obejmuje sieć jezior i innych zbiorników wodnych na świecie charakteryzujących się wyjątkowymi walorami przyrodniczymi. Poza Stawami Milickimi na tej liście znajdują się m.in. Bajkał, Morze Martwe, Balaton, czy Jezioro Wiktorii.


Ścieżką, która biegnie długą i prostą groblą pomiędzy stawami, dojeżdżamy do punktu gdzie możemy odpocząć i poobserwować ptaki, dla których Stawy Milickie to prawdziwy raj na ziemi. Niektóre ptaki widać, a niektóre tylko słychać, więc przy okazji wymyślamy zabawę w ptasią wersję Czyja ta melodia? 


Na Stawach Milickich można znaleźć ciszę, spokój, zieleń i wodę, w której odbija się niebo... Jest to idealne miejsce dla każdego kto pragnie kontaktu przede wszystkim z przyrodą - tutaj jest do tego wiele okazji. Lubimy regiony jeszcze nieodkryte, a ten wciąż się do nich zalicza. Tu zawsze jest coś do odkrycia, więc… jedziemy dalej mając stawy po obu stronach naszej ścieżki co tworzy niepowtarzalny klimat. Z powiewem wiatru, który na stawach jest częstym gościem, docierają do nas kolejne odgłosy mieszkających tu ptaków.


Dalej ścieżka prowadzi nas przez Nowe Grodzisko do Nowego Zamku, ale żeby tak szybko nie rozstać się ze stawami to trzymając się teraz ścieżki przyrodniczej "W krainie ptaków" zjeżdżamy jeszcze w kierunku Stawu Gadzinowego Dużego gdzie na naszej trasie znajdujemy najpierw czatownię do obserwacji ptaków, a nieco dalej kolejny przystanek i miejsce do odpoczynku ze stołami i ławkami znajdujące się nad samym brzegiem stawu. Co nas urzekło w tym miejscu to absolutna i cudowna cisza. Jako rodzice dość żywej dwójki chłopaków żartowaliśmy, że po prostu nagramy sobie tę ciszę i będziemy odtwarzać ją po powrocie do domu. Co więcej, czujemy się tak jakbyśmy byli sami na tym naprawdę pięknym świecie...


Staw Gadzinowy Duży | Miejsca do odpoczynku i czatownia


Po krótkim odpoczynku wracamy ścieżką przyrodniczą do miejsca gdzie rozstaliśmy się ze szlakiem czarnym (można także okrążyć staw Gadzinowy Duży wspomnianą ścieżką przyrodniczą) i trzymając się teraz szlaku czarnego dojeżdżamy do Zajazdu u Bartka, który znajduje się w Nowym Zamku - Średzinie. W tym miejscu przewidzieliśmy przerwę obiadową. Zajazd u Bartka znany jest z działającej tu popularnej smażalni ryb. "Bartka" odwiedzamy za każdym razem kiedy jesteśmy w Dolinie Baryczy. Wybór dań i rodzajów ryb, które można zamówić jest bardzo szeroki. Każdy z nas wybiera coś innego – od soli przez szczupaka po karpia i zupę rybną.


Nowy Zamek | Budynek z rudy darniowej


Przystanek na ścieżce przyrodniczej "W krainie ptaków"
 

Zajazd u Bartka | Nowy Zamek - Średzina



Po jak zawsze dobrym obiedzie ruszamy w dalszą drogę. Wracamy do Nowego Grodziska, gdzie po przejechaniu mostu na rzece Barycz korzystamy ze szlaku wyznaczonego przez ścieżkę przyrodniczą "W krainie stawów", która prowadzi przez Dyminy w kierunku Rudy Milickiej. Mijamy kolejne stawy… Niby takie same, ale każdy jest inny. To jest krajobraz, który nigdy nam się nie znudzi.


Nowe Grodzisko | Rzeka Barycz


Nowe Grodzisko - Dyminy - Ruda Milicka | Ścieżka przyrodnicza "W krainie stawów"


Z Rudy Milickiej trzymając się znowu ścieżki rowerowej biegnącej trasą dawnej kolejki wąskotorowej dojeżdżamy do Grabownicy, gdzie ta trasa ma swój koniec, ale my jedziemy dalej. Tym razem korzystając ze szlaku oznaczonego kolorem pomarańczowym docieramy do Wieży Ptaków Niebieskich, która stoi na południowym brzegu stawu Grabownica. Ta najwyższa w Dolinie Baryczy wieża obserwacyjna liczy ponad 13 metrów i, jak się z radością przekonaliśmy, nie tylko umożliwia obserwacje ptaków i daje rozległy widok na okolicę m.in. na ten trzeci co do wielkości staw Doliny Baryczy. Dzięki punktom obserwacyjnym na wieży wypatrzyliśmy m.in. dorodnego jelenia, który spokojnie brodził w stawie w towarzystwie uroczej łani (na wyprawach w Dolinie Baryczy warto zawsze wozić ze sobą lornetkę).

Ścieżka rowerowa pomiędzy Rudą Milicką a Grabownicą
 

Restauracja Grabownica


Grabownica | Wieża Ptaków Niebieskich
 

Wracamy na naszą trasę i trzymając się dalej szlaku pomarańczowego jedziemy w stronę Stawów Krośnickich. Poruszamy się najpierw lokalną asfaltową drogą o niewielkim ruchu samochodowym, a następnie ścieżką, która wije się wśród pól i łąk, a później już tylko leśnymi ścieżkami. Zanim dotrzemy do Stawów Krośnickich w okolicy Czatkowic mijamy Grób Myśliwego. Ten pomnik z głazów upamiętnia tragiczną śmierć myśliwego Schwartza, zabitego podczas polowania przez rannego jelenia w 1934 roku.


Okolice Czatkowic | Grób Myśliwego
 

Kompleks Stawów Krośnickich to nasze kolejne bardzo piękne odkrycie. Jego urok docenią szczególnie miłośnicy zieleni i wody, ciszy i spokoju. 
 
Podczas naszej rowerowej wyprawy mimo słonecznego wakacyjnego dnia jedyną żywą istotą, którą spotkaliśmy na ścieżce wśród krośnickich stawów był... młody dzik. Poza tym wspomniana zieleń i woda, cisza i spokój, a do tego jeszcze śpiew ptaków i inne ptasie dźwięki, które w Dolinie Baryczy towarzyszą nam każdego dnia i prawie na każdym kroku. Cień starych rozłożystych rosnących tu dębów okazał się idealnym parasolem w ciepły i słoneczny dzień. Byliśmy wdzięczni temu, kto je tu kiedyś posadził.

Stawy Krośnickie


Można do wycieczki dodać jeszcze kilka naprawdę ładnych kilometrów jeśli skorzystacie ze ścieżki przyrodniczej która w formie pętli wyznaczona została wśród Stawów Krośnickich. Ścieżka ma długość 9 km i dla nas jest jedną z piękniejszych ścieżek w tym rejonie - idealną także na dłuższy spacer. 


Nad stawem Czarny Las spotykamy szlak niebieski (który częściowo biegnie razem ze wspomnianą ścieżką przyrodniczą) - wybieramy go i docieramy do Krośnic, po drodze mijając jeszcze kolejny ciekawy obiekt – unikatowy dom z rudy darniowej wybudowany w 1896 roku. 
 
Skąd taki dom w tym miejscu? Ruda darniowa była kiedyś surowcem, który eksploatowano na tych terenach. W specjalnych dymarkach wytapiano z niej żelazo. Kiedyś te tereny były dość biedne, a mieszkańcy chętnie wykorzystywali tanie, dostępne surowce do budowy domów i zabudowań, dlatego wiele elementów w różnych zabudowaniach wykonanych jest właśnie z rudy darniowej. Materiał ten ze względu na porowata strukturę jest odporny na mróz i wilgoć, posiada tez właściwości wentylacyjne, co zwiększa trwałość budowli. Prawdą jest, że wydobywanie rudy darniowej zniszczyło kiedyś ten rejon, ale „nie ma tego złego…” - zagłębienia pozostałe po jej wydobyciu zostały zamienione w stawy, co przyczyniło się do obecnego bogactwa Doliny Baryczy.

 Krośnice – dom z rudy darniowej


Niebieskim szlakiem docieramy do Krośnic – niewielkiego miasteczka pełnego atrakcji, którymi spokojnie można wypełnić jeden bardzo długi dzień. W Krośnicach od razu kierujemy się do pięknego Zespołu Pałacowo-Parkowego. Jest to kolejne miejsce, w którym warto zatrzymać się nie tylko na chwilę. 
 
W sezonie działa tu strzeżone kąpielisko z niewielką plażą i wypożyczalnią sprzętu pływającego. Jest także plac zabaw dla dzieci i długie alejki idealne do spacerów. Ale prawdziwą perełką jest Krośnicka Kolej Wąskotorowa. W nagrodę na przejechaną trasę w punkcie informacji turystycznej, który działa przy stacji kolei, dzieci wybierają pamiątki. Wyjątkową nagrodą dla dzieci jest przejazd krośnicką wąskotorówką po tym pięknym i zadbanym parku.


Zespół Pałacowo-Parkowy w Krośnicach i Krośnicka Kolej Wąskotorowa



Z Krośnic jedziemy dalej czarnym szlakiem rowerowym przez Wąbnice i Niesułowice. Czarny rowerowy szlak wraca do Rudy Milickiej, ale my zaraz za Niesułowicami postanawiamy odbić ze szlaku w kierunku Duchowa, do którego dojeżdżamy szosą. 
 
W Dolinie Baryczy bogaty świat przyrody sąsiaduje z ciekawymi, ale mało znanymi zabytkami kultury – jak już mieliśmy okazję przekonać się podczas tej i naszych wcześniejszych wycieczek to tu możemy zobaczyć unikatowe domy z rudy darniowej, szachulcowe kościoły, młyny i zabytki hydrotechniki takie jak tamy, kanały, jazy czy groble.
 
W Duchowie czekała na nas kolejna wyjątkowa atrakcja - wiatrak Bronisław, który mieliśmy okazję zobaczyć także w środku. Dzięki opiekunce tego miejsca, która pokazała nam wszystkie tajemnicze zakamarki, dotknęliśmy niezwykłej historii wiatraka Bronisława.

Na sporym odcinku trasy między Wąbnicami a Niesułowicami jest piach (tyle dobrze że mamy z górki), jeśli chcecie ominąć ten odcinek to można wybrać drogę w kierunku miejscowości Wałkowa i zatrzymać się po drodze przy Domu Drzewa. A stamtąd zjechać już prosto nad Zalew w Miliczu.


Wiatrak Bronisław w Duchowie
 

Z Duchowa wróciliśmy już prosto do Milicza szosą kończąc naszą wycieczkę w miejscu, w którym ją rozpoczęliśmy czyli na spokojnym brzegu Zalewu rekreacyjnego w Miliczu. 
 
Z Duchowa do Milicza można wrócić szosą lub przez pola czarnym szlakiem pieszym, który łączy się ze ścieżką biegnącą trasą dawnej kolejki wąskotorowej. Można też wrócić do Niesułowic na czarny szlak rowerowy, który poprowadzi Was do Rudy Milickiej.

Ta wycieczka niestety już się skończyła, ale nie kończy się nasze rodzinne odkrywanie piękna Doliny Baryczy. Jeszcze wiele miejsc jest do zobaczenia i wiele ścieżek do odkrycia. I przyznam, że zakochaliśmy się... chyba ze wzajemnością, bo Dolina Baryczy naprawdę pokazuje nam swoje najpiękniejsze zakątki.



Dziękujemy wszystkim, którzy przyczyniają się do nieustannego rozwoju tej okolicy projektując i budując kolejne ścieżki rowerowe, na które obiecujemy jeszcze nie raz i nie dwa wrócić.
 
Dolina Baryczy to kilometry wygodnych i bezpiecznych ścieżek rowerowych biegnących lasami, wśród stawów i przez miasteczka. Do tego płaski i nie wymagający specjalnej kondycji teren idealny na wycieczki z dziećmi i spokojną rekreacyjną jazdę. Jazda rowerem to zdecydowanie najlepsza opcja poznawania tej okolicy i przemieszczania się po niej. 
 
Opisaliśmy jedną z naszych ulubionych tras w Dolinie Baryczy, a tych, którzy jeszcze nie byli w tych urokliwych okolicach zachęcamy do poszukiwania i odkrywania własnych dróg i dzielenia się z nami pomysłami na kolejne trasy.

*
Reportaż został napisany na konkurs zorganizowany przez Dolnośląską Krainę Rowerową z okazji II DNIA BEZ SAMOCHODU w 2019 roku.
PS. Wygraliśmy :)

Komentarze

  1. Nie dziwię się, że jest to Wasza ulubiona trasa, bo jest przepiękna! Pozdrawiam cieplutko! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam serdecznie. Piękne miejsce. A może wiecie, czy w pobliżu zalewu w Miliczu jest wypożyczalnia rowerów???

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam serdecznie. Piękne miejsce. A może wiecie, czy w pobliżu zalewu w Miliczu jest wypożyczalnia rowerów???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Ania, która wynajmuje pokoje w Sławoszowicach ma rowery dla gości (na FB: Pokoje Anna Milicz). I na pewno są przy CET Naturum w Rudzie Sułowskiej i widziałam także w Radziądzu.

      Usuń

Prześlij komentarz

Jeśli lubisz naszą rodzinną twórczość to możesz postawić nam kawę. Dziękujemy!

Postaw mi kawę na buycoffee.to