Poznajemy... Beskidzki Dom Zielin "Przytulia" w Brennej

W połowie sierpnia tego roku swoje setne urodziny będzie obchodziła wyjątkowa stara drewniana chałupa, którą możecie odwiedzić w Brennej - Beskidzki Dom Zielin "Przytulia", żywe muzeum, w którym znajdziecie m.in. multimedialną wystawę, która pokazuje funkcjonowanie ziół w życiu codziennym śląskich górali. Wystawa podzielona jest na cztery działy tematyczne: w zdrowiu i w chorobie | w rodzinnym domu | w polu i w zagrodzie | w świątek piątek i niedzielę.

 


Ten nietuzinkowy i piękne zachowany dom wypełniają nie tylko multimedia, przede wszystkim czuć tu ducha historii i... zapach ziół & kwiatów. Warto zwiedzać "Przytulię" z przewodnikiem - wyjdziecie stąd bogatsi o wiedzę dotyczącą nie tylko ziół i kwiatów występujących w tej strefie geograficznej, ale także historii tego regionu oraz kultury, tradycji i zwyczajów mieszkańców Brennej i okolic. 

Co nieco historii...

Drewniana chałupa powstała w latach dwudziestych ubiegłego wieku, zaczęła służyć lokalnej społeczności 19 sierpnia 1923 roku. Początkowo jako Dom Katolicko-Ludowy była siedzibą Towarzystw Katolickich działających w Brennej. Sukcesem było wybudowanie jej w czasie największego kryzysu gospodarczego, a zakończenie budowy było możliwe tylko dzięki pomocy znacznej części mieszkańców, którzy wsparli budowę datkami, pożyczkami, robocizną i materiałami budowlanymi. 

 


  • Poświęcenie budynku odbyło się 19 sierpnia 1923 r., przez ks. prałata Józefa Londzina, którego z czasem obrano patronem Domu Katolicko-Ludowego.  
  • W czasie II wojny światowej budynek był nieczynny dla działalności publicznej. Tuż za budynkiem w stodole hitlerowcy spalili jeńców włoskich oraz mieszkańców Brennej, o czym przypomina pomnik znajdujący się w miejscu tragedii.

W domu, mieszczącym dużą salę ze sceną i mniejsze pomieszczenia, odbywały się koncerty, przedstawienia teatralne, mieściła się tu biblioteka, a po II wojnie światowej nawet wiejskie kino. 

 


Podobnie jest teraz, bo obecnie, zabytkowy budynek po remoncie przeprowadzonym  w ramach projektu „Beskid Śląski - wspólnego dziedzictwo” realizowanego wspólnie z czeską Bystrzycą jest miejscem, gdzie organizowane są koncerty, przedstawienia teatralne, warsztaty, pokazy i wykłady oraz imprezy odtwarzające dawne góralskie zwyczaje i tradycje, a poprzez główny temat - zioła - prezentowana jest spuścizna górali Beskidu Śląskiego.

 

 

Od wiosny do jesieni można pospacerować po herbarium - ogródku ziołowym rosnącym wokół budynku, rosną tam najważniejsze zioła tego regionu.

 


Nie wychodźcie stąd bez degustacji pysznej owocowo-ziołowej herbaty breńskiej, jeśli Wam zasmakuje, a wierzę, że tak się stanie, to warto później zajrzeć do punktu informacji turystycznej w Brennej (ul. Malinowa 2b, 600 m od Przytuli) gdzie można takie herbatki kupić i zabrać do domu.

 


Niech do odwiedzin zachęci Was jedna z opinii: Idąc do tego muzeum myślałem, że kolejne muzeum odwiedzę i zapomnę. Jak ja się pomyliłem. Pani pasjonatka ziół opowiadała o nich przez różne pryzmaty. Zioła można było powąchać zobaczyć i dotknąć. Rośliny są tam wszędzie. Pani przewodnik niesamowita. Dawno tak nie słuchałem nikogo. A myślałem, że to tylko parę kwiatków.

Wejścia do "Przytulii" pod opieką przewodnika (a warto zwiedzać właśnie z przewodnikami) są o pełnych godzinach, od wtorku do piątku od godz. 11:00 do 15:00, w weekendy pierwsze o 11:00, a ostatnie o 13:00. Warto wcześniej zadzwonić by upewnić się, że o danej godzinie nie ma jakiejś zamkniętej rezerwacji.

Jeśli chcecie samodzielnie obejrzeć wystawę, mogą nadal wchodzić w dowolnym momencie podczas godzin otwarcia czyli od wtorku do piątku od 10:00 do 16:00, a w soboty i niedziele od 10:00 do 14:00. W poniedziałki nieczynne.

Opłata za wstęp jest symboliczna - 6 zł osoba dorosła | 3 zł dzieci i młodzież szkolna | dzieci do lat 3 gratis.

Przytulia będzie świętować setne urodziny od 15 do 19 sierpnia, w programie są także ciekawe warsztaty dla dzieci, jeśli zajrzycie na profil Beskidzki Dom Zielin "Przytulia" to znajdziecie tam więcej informacji. 

 


A wiedzieliście, że "przytulia" to także roślina? Może już dziś nieco zapomniana, ale dla naszych przodków niezwykle ważna, wykorzystywana m.in. jako środek przeciwzapalny i przeciwgorączkowy, a sok z przytulii używany był wymiennie z podpuszczką do produkcji serów, ponieważ roślina ta zawiera enzymy trawiące białka. Używano go także do praktyk magicznych - wierzono, że strzeże przed złymi mocami, utopcami i strzygami. A to tylko początek ziołowych ciekawostek - zajrzyjcie do "Przytulii" po więcej :) 


 

PS. Przytulię odwiedziliśmy w czasie majowego Dziewięćsił Festiwal czyli święta Beskidów i Śląska Cieszyńskiego stąd w naszej galerii możecie zobaczyć kogoś więcej ;) Atrakcją tego dnia był pokaz gotowania w wykonaniu Pascal Brodnicki & jego przyjaciela Daniela z kanału kulinarnego UMAMI.

*

Na naszym blogu nie ma reklam, chcemy żeby jak najlepiej się go czytało i żebyście nie musieli szukać tego co najważniejsze w gąszczu reklamowych okienek. Jeśli lubisz naszą rodzinną twórczość i chciałbyś odwdzięczyć się za naszą pracę to możesz postawić nam kawę ;) Za każdą formę wsparcia DZIĘKUJEMY i obiecujemy pracować z jeszcze większym zaangażowaniem :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Komentarze

Jeśli lubisz naszą rodzinną twórczość to możesz postawić nam kawę. Dziękujemy!

Postaw mi kawę na buycoffee.to