Śląskie i okolice... 5 tras dobrych na wycieczkę rowerową z dziećmi (2)

GDZIE NA ROWER?
Druga część naszego zestawienia i kolejna piątka tras dobrych na wycieczkę rowerową z dziećmi, ale oczywiście nie tylko, ponieważ jest to zestawienie dla wszystkich, którzy szukają spokojnych, ciekawych i bezpiecznych tras rowerowych.

W pierwszej części, tutaj: Śląskie i okolice... 5 tras dobrych na wycieczkę rowerową z dziećmi (1), znalazła się leśna trasa w Dolinie Małej Panwi (woj. opolskie), Goczałkowice-Zdrój i ścieżki wśród stawów, Lasy Rudzkie & Leśna Rowerowa Ścieżka Dydaktyczna, Z Bytomia do Miasteczka Śląskiego z przejazdem koleją wąskotorową oraz ścieżki Puszczy Dulowskiej (woj. małopolskie).
 
Trzecia część zestawienia: Śląskie i okolice... 5 tras dobrych na wycieczkę rowerową z dziećmi (3), w tej części znajdziecie trasę Leśnej Rajzy (Kalety i okolice), ścieżki Puszczy Niepołomickiej (woj. małopolskie), Szlak kolejowy z Większyc do Polskiej Cerekwi (woj. opolskie), z Będzina nad Jezioro Pogoria III oraz Żelazny Szlak Rowerowy.


 



Co znalazło się w drugiej części naszego zestawienia?
  • Z CHAŁUPEK DO OSTRAWY & Graniczne Meandry Odry 
  • JURAJSKA PĘTLA Z ŻAREK
  • POJEZIERZE PALOWICKIE
  • WIŚLANA TRASA ROWEROWA: Drogomyśl - Wisła
  • WOKÓŁ JEZIORA TURAWSKIEGO



Ostrawa od zawsze kojarzyła nam się z ogrodem zoologicznym na miejscu pierwszym, a na drugim z Wielkim Światem Techniki. Od niedawna Ostrawa i jej okolice kojarzą nam się jeszcze ze świetnymi ścieżkami rowerowymi, które aż proszą się żeby nimi jeździć i naprawdę nie da się przejechać obok nich obojętnie ;)

Na początek polecamy Wam trasę od wieży do wieży czyli od CHAŁUPEK i wieży widokowej przy Meandrach Odry, do OSTRAWY i wieży Nowego Ratusza, o której powiedzieć że jest po prostu "widokowa" to jakby nic nie powiedzieć, to zdecydowanie za mało. Bo widoki z tej wieży bywają piękne, dalekie i na wszystkie strony świata - w końcu to najwyższa wieża ratuszowa w Czechach.

Start & meta: Chałupki | Parking na starym przejściu granicznym | tutaj to miejsce na mapie.
Dystans: ok. 40 km



 

Korzystając z naszej trasy przejedziecie prawie 40 km praktycznie przez całą drogę mając pod kołami rowerów bezpieczną i najczęściej dość szeroką ścieżkę przeznaczoną dla rowerów lub ścieżkę pieszo-rowerową. I nie licząc krótkich szutrowych odcinków króluje asfalt. Jedynym utrudnieniem są nieliczne skrzyżowania ścieżki rowerowej z ulicami, które zdarzają się po drodze. Za to przyjemności jest wiele - przede wszystkim jest płasko i prosto, latem otacza nas zieleń, zieleń i jeszcze raz zieleń, ścieżki biegną wśród pól, wzdłuż brzegów rzek, stawów i przez parki - Landek park & Komenského sady. Na koniec (lub początek :) można zajrzeć jeszcze do świetnego Hobby Park w Bohuminie a latem odpocząć nad Jeziorem Wielki Kaliszok. Na tej trasie i w tej okolicy jest wyjątkowo dużo okazji do odpoczynku i rodzinnej rekreacji :)

Niewiele jest na tej trasie odcinków "miejskich", nie zauważycie nawet kiedy znajdziecie się (nagle!) w centrum dużego miasta pod wieżą Nowego Ratusza w Ostrawie | www.vyhlidkovavez.cz |. To tu znajduje się wspomniany taras widokowy, z którego można spokojnie pooglądać całą okolicę (do tego do końca października 2020 wstęp na wieżę jest bezpłatny). Pod ratuszem znajduje się kawiarnia i restauracja z placem zabaw dla dzieci.


Jak dostać się na taras widokowy wieży? Po wejściu do budynku trzeba iść za znakami prowadzącymi "Do wieży". Bilet kupuje się na szóstym piętrze ratusza po przejechaniu windą w górę pierwszego odcinka. Działa tu także punkt informacji turystycznej + możecie kupić ciekawe pamiątki, a do tego bez problemu dogadacie się po polsku. Stąd na taras widokowy dostajemy się korzystając z kolejnej windy. Wstęp na taras jest płatny - bilet rodzinny 2+3 kosztuje 160 koron, normalny 60, a ulgowy 20-40 koron w zależności od wieku dziecka. Na tarasie są bezpłatne lornetki i podesty dla dzieci. Z góry świetnie widać jak wiele mamy jeszcze do zobaczenia w Ostrawie :)




Kolejna trasa, którą chcemy Wam zaproponować to bardzo przyjemna pętla z Żarek a konkretnie trasa prowadząca kolejno przez Mirów, Bobolice, Niegową, Czatachową, Przewodziszowice i Leśniów. Można tę pętlę nieco skrócić - jechać z pominięciem punktu 9 i z Czatachowej (punkt 13) zjechać od razu do Przewodziszowic również wygodną asfaltową ścieżką.

Start & meta:  Parking w Leśniowie - skrzyżowanie ul. Klasztornej i Źródlanej | tutaj to miejsce na mapie
Dystans: ok. 35 km


Od razu mówię, że jesteśmy na Jurze, więc płasko nie jest, ale w tym cały urok tej trasy. Po długich podjazdach mamy jeszcze dłuższe zjazdy... Taką jazdę góra-dół, góra-dół mamy praktycznie na całej trasie z długim, długim zjazdem już na ostatnich kilometrach.

Korzystaliśmy z bardzo wygodnej równiutkiej asfaltowej ścieżki pieszo-rowerowej (między Żarkami a Mirowem oraz na odcinku Trzebniów - Ostrężnik - Czatachowa - Leśniów) - te ścieżki są wspaniałe i dostępne dla rowerzystów, biegaczy, miłośników wędrówek z kijkami, spacerowiczów, lubiących jazdę na rolkach czyli po prostu dla wszystkich :) Był także urozmaicony odcinek leśny (od Bobolic do Niegowej) a także trochę lokalnych dróg. W dzień wolny ruch samochodowy był niewielki, jedynie na odcinku Mirów - Bobolice (gdzie trzeba jechać drogą lokalną, innej drogi nie ma), ruch był większy, ale ponieważ tą drogą poruszało się także wielu pieszych to auta, chcąc nie chcąc, musiały jechać dość wolno.



Atrakcje na trasie? Jest ich wiele. Przede wszystkim w Żarkach, które warto odwiedzić nie tylko z rowerami. Żarki to najlepsze miejsce na Jurze dla rodzin gdzie na pewno braknie Wam dnia aby zobaczyć wszystko co ma do zaoferowania to niezwykłe miejsce. Więcej o Żarkach przeczytacie tutaj: Rodzinnie w Żarkach.

A na naszej trasie po drodze mamy kolejno:
  • Stary Młyn - Muzeum Dawnych Rzemiosł - odwiedźcie koniecznie to niezwykłe przyjazne dzieciom muzeum! | muzeumzarki.pl
  • Widokowe WZGÓRZE PARCHOWOTKA, na które jeśli nie rowerami to możecie podjechać gazikiem z panem Romanem, bardzo polecamy i tę opcję, a więcej informacji znajdziecie tu: Gazikiem przez Jurę.
  • Dalej mijamy dwa zamki - MIRÓW & BOBOLICE, Zamek Bobolice można zwiedzić, a przy ruinach zamku w Mirowie pospacerować. Niestety nie da się już przejść piękną malowniczą ścieżką pomiędzy zamkami - wielka szkoda... O Bobolicach pisaliśmy tu: Zwiedzamy... Zamek Bobolice.
  • REZERWAT OSTRĘŻNIK z tajemniczą jaskinią (koniecznie zabierzcie latarki...)
  • Pustelnia DUCHA ŚWIĘTEGO (punkt 14 na mapie)  - przyjemne miejsce na przystanek na trasie - można tu odpocząć w cieniu, jest niewielki plac zabaw. Ale jeśli chcecie minąć jeden porządny podjazd to z punktu 13 można zjechać wygodną ścieżką już prosto do Przewodziszowic (czyli punktu 15).
  • Ruiny strażnicy w PRZEWODZISZOWICACH
  • Sanktuarium Matki Bożej Leśniowskiej & wystawa skamieniałości w piwnicach klasztornych, o nim więcej tu: Leśniów - Sanktuarium Rodzinnych Błogosławieństw.
  • Przy parkingu gdzie zostawiliśmy samochód (Leśniów, skrzyżowanie ul. Klasztornej i Źródlanej) znajdziecie wiaty do odpoczynku (ławki i stoły), dość duży plac zabaw oraz tor do jazdy na rowerze.
  • Co jeszcze? Malownicze jurajskie pola & ładne widoki :)
Jeśli nie macie roweru to nic straconego, tu | link | znajdziecie adresy najbliższych wypożyczalni rowerów.

Gdzie zjeść na trasie?
Co najmniej 3 punkty znajdziecie w Leśniowie - od restauracji Przystań Leśniów (w dni wolne może być trudno o miejsce), po mniejsze punkty z lodami i jedzeniem typu fast food. My polecamy żółty food truck obok Kawiarenki Paulińskiej, ale kawiarenkę także warto odwiedzić - znajdziecie tam wiele dobrych miejscowych "Produktów leśniowskich" m.in. pyszne krówki :) Kolejne punkty gastronomiczne znajdziecie pod zamkiem w Mirowie. Więcej punktów z bazy gastronomicznej tej okolicy znajdziecie tutaj | link |.




Pojezierze Palowickie to bardzo ładna nazwa obszaru, który stanowi część Parku Krajobrazowego Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich. Obszar Pojezierza Palowickiego jest niewielki, ale ma swój urok, na który składa się m.in. kompleks malowniczych stawów hodowlanych - podobno najpiękniejszych w powiecie rybnickim. Bogaty jest tutaj także świat fauny i flory.

Start & meta: Żory | Parking przy Parku Piaskownia - ul. Boczna | tutaj to miejsce na mapie
Dystans: ok. 13,5 km

 
Kolejna warta polecenia ma swój początek w Żorach i biegnie prawie w stu procentach szerokimi ścieżkami przez las i wśród stawów, więc jest bezpieczna i idealna na spokojną rodzinną wycieczkę z dziećmi. W wersji podstawowej jest to licząca ok. 13,5 km pętla Palowice - Żory, ale ścieżek jest tu dużo więcej, więc jeśli tylko chcecie to sieć szlaków rowerowych tej okolicy pozwoli Wam przedłużyć wycieczkę o kolejne kilometry.
 


Jako punkt startu można wybrać parking przy Parku Piaskownia. Można też zaparkować na ul. Pszczyńskiej, blisko rynku, jeśli i tam chcecie przy okazji zajrzeć. Zachęcam by na początek wstąpić choć na chwilę (albo jedną małą rundkę ;) do Parku Piaskownia, jest to park, który dzięki obecności ciekawych drewnianych mieszkańców na pewno spodoba się dzieciom.
 
Wychodzimy z parku i jedziemy w kierunku lasu. Do Palowic jedziemy trzymając się czerwonego szlaku rowerowego. Na tej malowniczej biegnącej wśród zieleni trasie może zaskoczyć nas ciekawy obiekt dawnego przemysłu - wieża wsadowa dawnej Huty Waleska, przy której robimy pierwszy przystanek. Ta ceglana wieża wyciągowa (zwana gichtą) to pozostałość po działającej tutaj w pierwszej połowie XIX wieku hucie Waleska. Wieża liczy 15 m wysokości a jej mury mają prawie metr grubości. Przy wieży znajduje się tablica, dzięki której możecie zapoznać się z historią tego obiektu. 

Ze skrzyżowania szlaków w okolicach wieży jest ok. 20 km do Kobióra, 11 km do Rybnika (też polecamy tę trasę - na pewno znajdzie się w jednym z kolejnych zestawień!) albo 11 km do Czerwionki-Leszczyn i to też są trasy przebiegające przede wszystkim spokojnymi leśnymi ścieżkami.

Na początku warto zrobić rundkę wokół stawu Garbocz, a później skierować się w pewne tajemnicze miejsce zwane potocznie Domkiem Shreka (jest ono na naszej mapie w punkcie 4). Domek warto zobaczyć (jest to teren prywatny, więc raczej z tylko daleka) i chyba lepiej jeśli gospodarza nie będzie na miejscu ;)

Wracamy na nasz czerwony szlak i jedziemy dalej w kierunku Palowic. Kolejny przystanek możemy zrobić przy Krzyżu na Wytrzęsowie. Jest to krzyż dziękczynny, który w połowie XIX w. wznieśli palowiccy robotnicy - gichciarze - pracujący w Hucie Waleska za ocalenie przed burzą.

W Palowicach wita nas obszerna wiata - kolejne miejsce dobre na krótki odpoczynek. Stąd można pojechać dalej drogą asfaltową w kierunku centrum Palowic, po kilkuset metrach dojedziecie do niewielkiego placu zabaw, plenerowej siłowni i sklepu. Po kolejnych 800 m drogi znajdziecie obiekt leżący na Szlaku Architektury Drewnianej województwa śląskiego - piękny zabytkowy kościół Trójcy Przenajświętszej, którego budowę ukończono w 1606 roku.

Do Żor wracamy tym samym czerwonym szlakiem aż do momentu kiedy spotkamy skrzyżowanie ze szlakiem żółtym - wtedy skręcamy w lewo i dalej jedziemy tym szlakiem. Szlak żółty zapewnia nam kolejny odcinek trasy w pięknym otoczeniu stawów i zieleni i doprowadzi nas z powrotem prosto pod wieżę wsadową dawnej huty Waleska.

Jeśli chcecie przedłużyć sobie przyjemność kręcenia w tej okolicy można korzystając z naszej mapki wyznaczyć sobie dłuższą trasę, polecamy przykładowo pętlę przez Woszczyce lub wspomnianą trasę na Rybnik. Na zakończenie warto odwiedzić żorski rynek. Wycieczkę można zakończyć pysznymi truskawkowymi lodami z Cukierni Szmajduch, która mieści się kilka kroków od rynku. A na rynku warto poszukać figurki żorskiego Ognika i przejechać się na karuzeli Żorzanka. Jeśli macie więcej czasu warto zajrzeć też do Muzeum Ognia | muzeumognia.zory.pl | lub do Parku Cegielnia | Park Cegielnia w Żorach |.

   

WIŚLANA TRASA ROWEROWA to w założeniu projekt ogólnopolski. Ma biec wzdłuż Wisły, liczyć ok. 1200 km i połączyć góry z morzem czyli Beskidy z Bałtykiem. W województwie śląskim trasa ta jest już gotowa i liczy 80 km. Oficjalnie zaczyna się na dworcu PKP Wisła Uzdrowisko, choć bardziej ciekawym punktem startu byłaby zapora Jeziora Czerniańskiego w Wiśle, ale z przyczyn praktycznych (dojazd) na punkt startu wybrano dworzec kolejowy. Nasz śląski odcinek WTR  kończy w Dankowicach na granicy z województwem małopolskim. Poza województwem śląskim Wiślana Trasa Rowerowa jest już gotowa w województwie małopolskim i kujawsko-pomorskim. W budowie jest odcinek pomorski. Niestety wciąż nie wiadomo czy i kiedy będzie gotowa całość tego niezwykłego szlaku.

Dla nas WTR to najlepszy sposób na to, aby do Wisły dojechać bez korków ;)

Miejscem startu może być Drogomyśl, ale równie dobrze Skoczów czy Górki Wielkie w zależności od tego jaki dystans planujecie przejechać. Przykładowo z Drogomyśla do Skoczowa jest 9 km, ze Skoczowa do Ustronia - 11 km, a z Ustronia do Wisły - 10 km, cała trasa z Drogomyśla do Wisły (dla przykładu - na rynek) liczy ok. 31 km, ale w obie strony to już ponad 60 km (wracamy tą samą drogą).

Start & meta: do wyboru Drogomyśl, Skoczów albo Ustroń
Dystans: do wyboru od 20 do 80 km
PROPONOWANA TRASA: mapy.cz/s/lezusaresa (czyli Skoczów - Ustroń) ale jeśli czujecie się na siłach zacznijcie właśnie w Drogomyślu lub dojedźcie do Wisły.

W Drogomyślu proponujemy parking przy skrzyżowaniu ul. Głównej i Wiejskiej, skąd trasą oznaczoną pomarańczową tabliczką z czarnym rowerem i logo szlaku jedziemy drogą asfaltową w stronę rzeki Wisły, a dalej - tak jak prowadzi nasza trasa - przez Ochaby i Skoczów do Ustronia lub jeszcze dalej - do Wisły.

WTR na tym odcinku przez prawie cały czas prowadzi wzdłuż rzeki Wisły. Jest to trasa prosta, ale warto wiedzieć, że jadąc w stronę Wisły przez cały czas jedziemy mając delikatnie pod górkę. Za to z powrotem - lekko z górki i jedzie się też lekko ;) Nawierzchnia jest zróżnicowana, najczęściej jest to szuter, miejscami dość ostry - kamienisty.

Po drodze co jakiś czas napotkacie miejsce gdzie można odpocząć nad rzeką, będą także miejsca z widokiem na góry. Jadąc przez Ustroń korzystamy z deptaka nad rzeką. Mimo że rowerzyści mają tu swój pas ruchu, to w sezonie trzeba uważać uwaga na pieszych i (czasem szalone) gokarty. Tu polecamy odpoczynek w Parku Kościuszki gdzie znajduje się duży i ciekawy plac zabaw dla dzieci w każdym wieku. Poza tym przy deptaku są kawiarnie, food trucki i ciekawe strefy rekreacji nad rzeką - huśtawki, leżaki i tym podobne urządzenia. Do tego dla chętnych - kąpiel w Wiśle :)
 
Aktualnie (wrzesień 2020) wciąż trwa remont drogi w Wiśle co utrudnia przejazd nie tylko kierowcom, ale i rowerzystom. Remont prawdopodobnie potrwa do 2022 roku. W dwóch miejscach jest mniej bezpiecznie ponieważ musimy przejść przez drogę pomiędzy autami czekającymi na przejazd (na czas remontu wprowadzono ruch wahadłowy dla samochodów), na jednym z odcinków poruszając się kilkadziesiąt metrów dość wyboistym poboczem musimy dotrzeć znów do naszej ścieżki. Na szczęście są to krótkie odcinki i liczymy na to, że jak skończy się remont, będzie już tylko bezpiecznie. Oby!


Co ciekawego na tym szlaku znajdą (nie tylko) dzieci? Znajdą wiele :)
  • W Drogomyślu kilka kroków od miejsca gdzie rozpoczynaliśmy wycieczkę znajduje się niewielka tężnia i miasteczko ruchu drogowego.
  • W Ochabach można odwiedzić Tradycyjną Zagrodę Rolną czyli Skansen Ochaby | www.facebook.com/SkansenOchaby | lub Dream Park | dream-park.pl |.
  • W Skoczowie można zajrzeć na rynek.
  • W Ustroniu można odwiedzić wspomniany Park Kościuszki lub Park Kuracyjny, pijalnię wód mineralnych, Leśny Park Niespodzianek | lesnypark.pl |, Muzeum Ustrońskie | www.muzeum.ustron.pl | lub Muzeum Motocykli Rdzawe Diamenty | rdzawe-diamenty.blogspot.com |. Działa znana Kawiarnia "U Janeczki" (te same znajdziecie w Wiśle) z pysznymi lodami i ciastami.
  • W Wiśle można zajrzeć do Muzeum Beskidzkiego | www.muzeumwisla.pl |, Kawiarni Delicje, zobaczyć Galerię Sportowych Trofeów Adama Małysza | pisaliśmy o niej tutaj | i Aleję Gwiazd Sportu oraz koniecznie zajrzeć do nowego Centrum Edukacji Ekologicznej | Wisła, ul. Wyzwolenia |
  • W Wiśle można odwiedzić także Skolnity Ski & Bike Park i spróbować swoich sił na rodzinnej trasie enduro. Szczegóły znajdziecie tutaj: skolnity.pl/trasy-enduro.

Jezioro Turawskie znajduje się w województwie opolskim, na tyle blisko Katowic, że można pokusić się nawet o jednodniową wycieczkę w te okolice. Przy dobrej pogodzie można tu spędzić miły, słoneczny dzień bardzo dobrym towarzystwie tego rozległego akwenu i sosnowych, lasów które go otaczają.

Jezioro Turawskie można objechać (najlepiej trzymając się ścieżki przy brzegu jeziora), a jeśli pogoda sprzyja warto zatrzymać się na dłużej na jednej z plaż nad jeziorem. My zatrzymaliśmy się na tej, która sąsiaduje z Jacht Klubem Opolskim. Nie ma w tym miejscu szczególnie rozbudowanej infrastruktury, ale za to wydaje się, że jest tu spokojniej niż na innych plażach tego jeziora. W tym miejscu plażowało z nami tylko kilkanaście osób. Było też bezpiecznie, bo głębiej było dopiero dość daleko od brzegu.
 

Objeżdżając jezioro znaleźliśmy kolejne plaże - najciekawszą jest na pewno plaża nad Jeziorem Turawskim Średnim. Szeroka plaża, podobno zawsze czysta woda (bo oczyszczana widocznym na środku jeziorka aeratorem), dość duży plac zabaw, bary, wypożyczalnia sprzętu pływającego... czyli więcej atrakcji poza samym piaskiem i wodą. Oprócz Jeziora Średniego, z Jeziorem Turawskim Dużym sąsiaduje jeszcze Jezioro Małe. Najciekawszym odcinkiem będzie przejazd widokowym wałem jeziora - ścieżka prowadzi po zaporze. Wprawdzie w jednym miejscu trzeba było zejść z wału schodami i kawałek dalej wdrapać się na niego z powrotem, ale i tak warto dla rozległych widoków na jezioro. Druga strona jeziora, a konkretnie jego północny brzeg, to kolejne dwie plaże, a także półkilometrowy deptak. Przy deptaku znajdziecie kilka barów i restauracji, wśród nich są oczywiście i takie miejsca, które zachęcają aby wpaść na (pewnie dobrą...) rybkę.

Jezioro Srebrne to kolejne miejsce, które warto odwiedzić jeśli szukacie miejsca do odpoczynku nad wodą. Położone jest w lasach w okolicach wsi Osowiec i Turawa i jest oddalone o około 3,5 km od Jeziora Turawskiego. Plusem tego zbiornika jest na pewno jakość wody, która jest tu wyjątkowo czysta jak na nasze krajowe warunki.
 

Do Jeziora Turawskiego wpływa rzeka Mała Panew, zwana potocznie opolską Amazonką. Jest to rzeka idealna do organizacji spływów kajakowych, a szczególnie na wyprawę rodzinną i z dziećmi. W miejscowościach leżących przy rzece znajdziecie kilka przystani, które takie spływy organizują.
*
Na naszym blogu nie ma reklam, chcemy żeby jak najlepiej się go czytało i żebyście nie musieli szukać tego co najważniejsze w gąszczu reklamowych okienek. Jeśli lubisz naszą rodzinną twórczość i chciałbyś odwdzięczyć się za naszą pracę to możesz postawić nam kawę ;) Za każdą formę wsparcia DZIĘKUJEMY i obiecujemy pracować z jeszcze większym zaangażowaniem :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Komentarze

  1. Te Graniczne Meandry Odry mi się podobają. Trzeba będzie je sprawdzić ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest jakaś magia w tych szlakach rowerowych na Śląsku. Co jeden to fajniejszy. Mam nadzieję że jesienią uda się nam dotrzeć na kilka tras :) Świetne opisy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Halo! Meandry Odry (Chałupki) oraz Lasy Rudzkie to powiat raciborski, nie Rybnik i Wodzisław ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli lubisz naszą rodzinną twórczość to możesz postawić nam kawę. Dziękujemy!

Postaw mi kawę na buycoffee.to