Spacerem... Jurajska gmina Olsztyn
Zima na szlakach? Macie dylemat, które szlaki w górach są przetarte i gdzie pójść na spacer? To dla odmiany polecamy Wam ciekawe jurajskie ścieżki. Tu także możecie znaleźć i ładną zimę, i ciekawe szlaki :)
Zwiedzanie zimowych okolic Olsztyna rozpoczęliśmy od wzgórza Biakło. Z daleka wygląda jak mały Giewont i tak bywa nazywana - JURAJSKI MAŁY GIEWONT. Jak możecie zobaczyć na zdjęciach faktycznie można zauważyć podobieństwo z tym tatrzańskim - kształt podobny, a na szczycie - krzyż.
- Najszybciej i najłatwiej można dojść tu z parkingu przy ul Kühna | tutaj to miejsce na mapie
Na szczyt Biakła można wejść, ale ponieważ ostatni odcinek ścieżki pnie się dość mocno w górę, więc zimą może być tu ślisko - jeśli nie macie ze sobą nic antypoślizgowego to w wejściu i zejściu może pomóc zamontowana na ścieżce barierka. Widoki ze szczytu są fantastyczne, choć podziwiając je trzeba zachować bardzo dużą ostrożność.
U podnóża góry Biakło spotkaliśmy bardzo wielu saneczkarzy, także po sąsiedzku - na stoku Lipówki, na którą także wdrapaliśmy się dla kolejnych zimowych widoków.
Korzystając z sieci ścieżek i uliczek można stąd pójść w stronę Zamku Olsztyn - kolejnego punktu wycieczki. Jeśli nie macie tyle czasu to pod zamek można oczywiście podjechać samochodem. Parkingi można znaleźć praktycznie z każdej strony (niektóre są płatne).
Błonia u podnóża ruin Zamku Olsztyn okazały się być królestwem saneczkarzy w każdym wieku. Użytkowników sanek i innych ślizgaczy spotkaliśmy z każdej strony zamku. Jeśli wystarczy Wam sił to po zimowych zjazdach warto wejść na szczyt zamkowego wzgórza - widoki tego dnia zachwycały.
- Bilety wstępu na zamek kupicie wchodząc główną bramą, cennik znajdziecie tutaj: zamekolsztyn.pl
Szukacie punktów gastronomicznych? Najwięcej tych punktów można znaleźć idąc alejką od zamku w stronę rynku. Co można w nich kupić? Wiele - od grzańców przez placki, bigos, nuggetsy z frytkami, zapiekanki, kebab i burgery, po zupy i pierogi. Blisko jest do Restauracji Spichlerz. Jak widzicie ścieżek w tej okolicy jest naprawdę wiele - zachęcamy do szukania swoich własnych tras.
Między jedną a drugą serią zjazdów saneczkowych polecamy jeszcze jeden spacer - w kierunku nieczynnego Kamieniołomu Kielniki. Kamieniołom można obejść trzymając się ścieżki przy jego brzegu, przy okazji schodząc także do środka. Można wypatrywać oznaczeń ścieżki geologicznej "Kamieniołom Kielniki", choć zdarza się, że zimą trudniej zobaczyć oznakowanie czyli biały kwadrat z biegnącą ukośnie niebieską linią. Tutaj mapka tej pięciokilometrowej ścieżki: Kamieniołom Kielniki - ścieżka dydaktyczna.
Góry Towarne to kolejne widokowe i bardzo łatwo dostępne miejsce, które warto odwiedzić.
- Samochód można zostawić blisko skałek, parking znajdziecie tutaj, a niektóre samochody wyjeżdżają jeszcze wyżej do góry, drugi parking jest nieco dalej - tutaj to miejsce na mapie.
I tu także spotkaliśmy sankujące dzieci, i nie tylko dzieci. Było tu na pewno bardziej spokojnie i kameralnie niż po sąsiedzku na Zamku Olsztyn.
Co więcej znajdziecie w tej okolicy?
- Rezerwat przyrody SOKOLE GÓRY - wybieramy się tam wiosną :)
- Ruchoma szopka Jana Wiewióra w Olszynie | www.szopkaolsztyn.pl
Takie górki to ja uwielbiam! Z chęcią wybrałbym się tam na sanki :D
OdpowiedzUsuńMusimy kiedyś nareszcie wybrać się na Jurę, wstyd przyznać ale mamy tam duże zaległości ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny artykuł i piękne zdjęcia. Ostatnio tam byłem i polecam to miejsce każdemu. Podrzucam też link do innej stronki o tym miejscu, może przyda się tobie albo innym podróżnikom.
OdpowiedzUsuń